Dlaczego warto zabrać Vibram® FiveFingers® na trening fitness lub na siłownię?

Dlaczego warto zabrać Vibram® FiveFingers® na trening fitness lub na siłownię?

Ważnym elementem treningu każdego sportowca wyczynowego i amatora powinien być trening ogólnorozwojowy. Trening całego ciała z pominięciem najbardziej złożonego układu kostno-mięśniowo-więzadłowego, jakim jest stopa, nie ma sensu. Szczególnie widoczne jest to na zajęciach fitness – trenujący korzystają z obcisłej, kompresyjnej odzieży, pracują nad każdą grupą mięśniową, wykonują wyizolowane ćwiczenia, tymczasem stopy mają wciśnięte w ciężkie, sztywne obuwie, przypominające lekki gips. Zresztą ogólnie rzecz ujmując, ludzie w siłowniach noszą na stopach „byle co”. W salach treningowych widać klapki, buty biegowe, trekkingowe, sandały, trampki itd. Bardzo to „ciekawe” i jednocześnie przerażające. 

Unieruchomione stopy, nieaktywne palce - to zaczyna być problem cywilizacyjny. Kiedyś ludzie mieli więcej okazji do chodzenia boso. Dziś jest niewiele miejsc, gdzie możemy czuć się boso bezpiecznie. Ponadto pozostajemy pod silnym wpływem marketingu wielkich producentów (głównie obuwia, bo to nas najbardziej interesuje), jesteśmy podatni na reklamę i jej przekaz (czasem podprogowy). Zamiast pomyśleć i się wysilić, wolimy dostać gotowy przepis na sukces. Chcemy naiwnie wierzyć, że zakup jakiegoś obuwia wymodeluje nam pośladki, że dzięki jakiejś odzieży schudniemy 10 kg itd. 

Tymczasem bez pracy nie ma efektów.

To nasze cywilizacyjne wygodnictwo ma też i ogromny wpływ na zdrowie naszych stóp. Pokolenie naszych dziadków nie miało tylu wad postawy, wad w budowie stopy, ile ma dzisiejsza młodzież. Wtedy nie było pieniędzy na buty, dziś są, nawet na te najdroższe. Dlatego właśnie kupujemy dzieciom drogie buty, będące kopią obuwia dla dorosłych i tym samym wychowujemy pokolenie skazane na rehabilitację, bóle kolan, bioder, pleców itd.  Naszym skromnym zdaniem nie można zrobić większej krzywdy 3-4latkowi niż zakup sztywnego, ciężkiego obuwia nad kostkę na grubej sztywnej podeszwie i zmuszanie go do chodzenia w czymś takim. Skazujemy go na dożywotni problem ze stopami, kolanami, kręgosłupem.... Przecież płaskostopie nabywamy w dzieciństwie i potem je mamy do końca życia, którego komfort zależy od efektów późniejszej rehabilitacji i aktywności stóp.  


Słabe stopy to słaba podstawa. 


Oczywiście trudno jest zauważyć, jak bardzo tradycyjne obuwie osłabia i dezaktywuje stopy - w końcu zawsze traktujemy je jednakowo, bowiem obuwie nosimy parami. Tylko czasem, w przypadku nieszczęścia, gdy zmuszeni jesteśmy nosić gips czy ortezę na stopie czy kolanie, zauważamy po ich zdjęciu, że noga do tej pory unieruchomiona jest wyraźnie słabsza, chudsza i wymaga rehabilitacji. Dysproporcja jest bardzo widoczna. Na co dzień jednak dysproporcji nie widzimy, bo nie mamy porównania, punktu odniesienia.


A co na to kluby fitness i ich oferta?

Kluby fitness to dziś nowocześnie urządzone, mocno wyspecjalizowane miejsca, gdzie sztab fachowców ma za zadanie zadbać o każdy aspekt dobrej formy, wyglądu i samopoczucia - całościowo. A zatem dlaczego stopy są pomijane? Przecież dbanie o nie nie polega tylko na... pomalowaniu paznokci.Stopa zdrowa to stopa silna, elastyczna, prawidłowo zbudowana i zadbana. Zatem rolą klubu fitness powinno być uświadomienie klubowiczom, jak ważne są stopy, jak ważne jest ich zdrowie, rolą trenera natomiast powinno być obudzenie podopiecznych z "obuwniczego" snu.

Nasza firma dystrybuuje w Polsce obuwie marki Vibram Fivefingers, które rewolucjonizuje świat obuwia sportowego, terapeutycznego, zdrowotnego, treningowego i codziennego. Idea jest prosta - druga skóra na stopie, która nie ogranicza, nie wspiera, nie pomaga, lecz aktywuje i zmusza do normalnej, zgodnej z naturą pracy - aktywuje wszystkie 33 więzadła, 26 kości i wiele mięśni krótkich i głębokich, które zwykle „śpią”. Uruchamia również palce, z których roli większość w ogóle nie zdaje sobie sprawy.  Zabezpiecza jedynie przed skaleczeniem czy otarciem, ale nie ogranicza wrażeń z podłoża, pozwala dobrze wymasować stopę podczas codziennych treningów czy nawet spacerów, pobudza receptory, a zatem poprawia witalność i ogólną kondycję naszego organizmu. Dzięki Vibram Fivefingers stopy są zdrowsze, ładniejsze i silniejsze, co przekłada się nie tylko na estetykę, ale i wynik sportowy.


Nasza „fitness-misja”

W sposób zupełnie naturalny staliśmy się ambasadorami ruchu barefootingowego w naszym kraju, znajdując jednocześnie ogromną rzeszę sprzymierzeńców w postaci fizjoterapeutów, lekarzy ortopedów, podologów, neurologów, trenerów i specjalistów przygotowania motorycznego, a co za tym idzie – rekonwalescentów i sportowców. W zasadzie nie ma dnia, abyśmy nie nawiązywali nowych relacji w tym kręgu fachowców, co bardzo nas cieszy również i dlatego, że sami jesteśmy sportowcami.

W tym kontekście usługi podologa lub fizjoterapeuty raczej w klubie fitness powinny być standardem.  Pora bowiem zacząć dbać o całe ciało bez wyjątków (szczególnie tych chowanych w sztywnym obuwiu).  Pora zacząć docierać do świadomości ludzi aktywnych, uświadamiać ich i dzielić się wiedzą o naszych stopach, ale nie tylko. Z własnych doświadczeń wiemy, że kluby fitness często nie są prowadzone przez pasjonatów, lecz biznesmenów, którzy nie zawsze rozumieją misję, jak przed nimi stoi.

Dlatego apelujemy do właścicieli klubów fitness – zapewnijcie ludziom dostęp do wiedzy. Wasz personel musi się pasjonować tym, co robi. 

Naszym zdaniem podstawową wiedzę na ten temat powinien mieć każdy instruktor fitness, trener personalny czy trener przygotowania motorycznego. Oferta klubu natomiast w tym zakresie, poza oczywiście stroną kosmetyczną, powinna zawierać programy aktywacji stóp, być może jakieś zajęcia fitness z naciskiem nie tylko na bardzo dziś modne pośladki, brzuch i uda, ale również na stopy. Uzupełnieniem oferty zajęciowej powinna być odpowiednia oferta obuwia, gdzie widzę pole do współpracy klubu z nami.


Analiza ruchu/kroku biegowego w warunkach klubu fitness – czy to ma sens? 

Naszym skromnym zdaniem taka analiza w warunkach klubu fitness nie ma większego sensu, poza oczywiście ciekawym marketingowym chwytem – być może dzięki temu klub zachęci do odwiedzin również biegaczy. Temat techniki biegu, motoryki, sposobu układania stopy podczas biegu itd. – tym już powinni się zająć specjaliści dysponujący specjalistycznym sprzętem. Krótka analiza chodu czy biegu biegacza na amatorskim sprzęcie (bieżnia, jakaś kamera i prosty, acz chwytliwy program do analizy biegu) nie jest wystarczająca, aby określić wady chodu biegacza oraz dobrać obuwie. Oczywiście narażamy się tym stwierdzeniem wielu producentom czy sprzedawcom obuwia biegowego, ale z rozmów z największymi specjalistami traumatologii sportowej w naszym kraju wynika, że wielu biegaczy, w zależności od stopnia zmęczenia, przeróżnie układa stopy przechodząc od pronacji przez neutral do supinacji i z powrotem, co z założenia uniemożliwia dobranie czy nawet stworzenie buta idealnego. Idealnym butem byłby zatem taki, który nie robi nic poza ochroną skóry przed urazem.

Dlatego warto, szczególnie w warunkach klubu fitness, podarować sobie analizy z tym związane i skupić się na technice naturalnej, a także na wzmacnianiu tych partii mięśni, które odpowiadają za to, że np. sklepienie łuku stopy opada. Większość biegaczy amatorów i tak pomija ćwiczenia ogólnorozwojowe, przekrojowe, zatem chyba w tym kontekście badania kroku nie mają sensu. Kluby fitness powinny raczej skupić się na naturalnym ruchu, czyli takim, który mamy zaprogramowany przez naturę, wynikający z naszych naturalnych predyspozycji, z wykorzystaniem potencjału, jaki w nas drzemie. 


Czy Matka – Natura się myli?

Zastanówmy się nad jednym – czy natura się myli? Czy w drodze ewolucji organizmy istot ziemskich nie zmieniają się wraz ze zmianą warunków, w jakich żyją? Właśnie! Natura się nie myli! Dlatego właśnie stopa jest tak złożona, tak skomplikowana w swej budowie – stanowi jedno z najważniejszych ogniw najdoskonalszego naturalnego systemu amortyzacji. Gdyby natura chciała, żebyśmy uderzali piętą podczas biegu, to tkanka miękka na pięcie (ona i tak tam jest!) byłaby 3 cm grubsza, a stopa składałaby się z 2-3 kości połączonych prostymi stawami.  Ale tak nie jest, natura jest doskonała w swej mądrości! Po co zatem ją korygować, zmieniać, choćby zakładając obuwie, które istotnie wpływa na sposób poruszania się? Obuwie, w którym pięta uniesiona względem przodostopia bardzo istotnie wpływa na naszą motorykę. Uderzanie piętą podczas chodu nie jest naturalne, wynika z tego, że nosimy obuwie z obcasem. 

Naszym zdaniem klub fitness to miejsce kultu ciała, gdzie poprzez pracę fizyczną dążymy do doskonałości – siły, sprawności, elastyczności, wytrzymałości itd.  I tak powinno zostać.

Pamiętajcie! Dążmy do doskonałości od czubków palców stóp (a nie od kolana) po czubek głowy! ;)


Dlaczego w Waszym klubie fitness nikt Wam nie uświadomił tego, o czym tu piszemy?

Z kilku powodów…

… bo kluby fitness to coraz częściej modne miejsce traktowane jak dobry biznes, w którym ekonomiczny rachunek zysków i strat jest głównym kryterium doboru kadry. Trudno znaleźć tam specjalistów, pasjonatów, którzy interesują się tematem od wielu lat. Są studenci, którzy starają się dorobić na własne potrzeby, bez uprawnień, bez szkoleń i kursów – w myśl zasady, że „ważne, że ktoś jest”;

 

… bo „klient-nasz pan”, więc aby biznes się kręcił, trzeba ofertę dostosować do mody. Wiecie, że najlepsi sportowcy na świecie zwykle trenują w z pozoru kiepskich, nieatrakcyjnych, stęchłych i brudnych miejscach, gdzie nie ma mowy o komercji. Jest trening i żądza sukcesu!

… bo jeśli nie jesteśmy świadomi problemu, to nie staramy się go wyeliminować. Zatem najpierw należy uświadomić sobie problem związany ze stopami, a potem należy modyfikować ofertę klubu tak, by każdy rodzaj zajęć prowadził do zmian mentalnych w świadomości uczestników. Należy zacząć od trenerów (szkolenia i treningi np. ginastica natural), a potem stopniowe wplatanie niektórych ćwiczeń i zachowań w system zajęć. Każde zajęcia powinny być poprzedzone wprowadzeniem i uświadomieniem, co i po co robimy.  Ludzie muszą wiedzieć, po co ćwiczą. Mowa o grupach zorganizowanych (np. grupowe zajęcia aerobic, tak uwielbiane przez panie PBU – „pośladki, brzuch, uda” itp.).  

… bo każdy instruktor, który chce się rozwijać, szybko ucieka z klubu fitness i stara się inwestować w siebie pieniądze, które zarabia na treningu indywidualnym.

Trening indywidualny to dziś bardzo ciekawy trend – naszym zdaniem bardzo dobry. W siłowni jest nieco trudniejszym zagadnieniem, bo w siłowni trudno o autorytet i niestety rzadko jest nim instruktor (z ww. powodu). No może dla początkującego ćwiczącego, ale „zaawansowani pakerzy” kierują się już niestety innymi kryteriami działania, co wolelibyśmy pominąć. 
Niemniej coraz modniejszy staje się trening funkcjonalny, crossfit – tutaj już rola trenera jako mentora jest bardzo istotna.  Dziś właśnie kładzie się nacisk na trening cross, czyli przekrojowy. Kiedyś był oczywistym elementem treningu m.in. w sportach walki, choć nie był ujęty w system o modnej nazwie (dziś „crossfit”). Przekrojowo trenowali żołnierze (no może niekoniecznie służby zasadniczej, ale z pewnością oddziały specjalne), czy policjanci z AT. Teraz to już marketingowo dopracowany system, standard, moda, styl życia. Świetnie, ale nie pomijajmy stóp, bo od ich kondycji zależy cała reszta!


Jakie korzyści niesie ze sobą trening fitness w Vibram® FiveFingers®?

Korzyści jest mnóstwo, bowiem zdrowe stopy to zdrowa podstawa – to chyba każdy z nas rozumie i wie.  Jest to oczywiście „temat – rzeka”, ale w bardzo dużym skrócie można powiedzieć, że powodów, dla których warto trenować i nosić obuwie Vibram® FiveFingers® jest co najmniej kilka:

1. Wpływają na wzmocnienie mięśni stóp i dolnych partii nóg, dbając o ich ogólny stan zdrowia, stymulując prawidłową postawę, co niewątpliwie ma niebagatelny wpływ na kontuzyjność. Bowiem silne partie mięśniowe są mniej podatne na urazy niż te osłabione. Nie ma zatem powodów, by nie ćwiczyć stóp. Niestety, ogromna większość z nas tego nie robi.

2.  Poprawiają zakres ruchu stawów stóp i palców – „zamykanie" stóp w tradycyjnym bucie rozleniwia je. Tradycyjny but jest jak orteza, w której stopy „śpią”, nie pracują. Każdy z nas widział pewnie kończynę wyjętą z gipsu po unieruchomieniu? Taka kończyna wymaga rehabilitacji. Nasze stopy również, tylko ze względu na brak kontrastu i punktu odniesienia, nie widzimy problemu. W obuwiu Vibram® FiveFingers® palce i stopa mogą wykonywać naturalne ruchy, mogą pracować w pełnym nieskrępowanym zakresie. Żaden inny produkt na rynku nie daje tego, co nasz.

3. Stymuluje funkcje neurologiczne odpowiedzialne za wyczucie równowagi i zręczność, poprawia zdolność orientacji w przestrzeni oraz czucie podłoża, pobudzając w stopach neuroreceptory odpowiedzialne za przekazywanie informacji do mózgu.

4. Eliminuje podniesioną piętę, jednocześnie korygując postawę – poprzez zniwelowanie uniesienia pięty względem reszty stopy, przyczynia się do równomiernego rozłożenia ciężaru naszego ciała, ułatwiając zachowanie właściwej postawy i utrzymując kręgosłup w naturalnej pozycji.

5. Pozwala stopom i reszcie ciała poruszać się zgodnie z naturą, co jest nie tylko zdrowe, ale również sprawia przyjemność.

Podsumowując - Vibram® FiveFingers® to obuwie praktycznie dla każdego. Ma na świecie miliony już fanów – celowo nie używamy słowa „użytkowników”. Nasza marka ma fanów, co było również i dla nas mocnym argumentem za tym, żeby rozpocząć w Polsce dystrybucję. Widzimy ogromne zainteresowanie ze strony środowiska sportowego (trenerzy, zawodnicy, w tym bardzo wielu medalistów MP, ME, MŚ i IO) i medycznego (lekarze ortopedzi, podolodzy, neurolodzy, fizjoterapeuci, trenerzy przygotowania motorycznego), a co za tym idzie – rekonwalescentów, ale także ludzi niekonieczne aktywnych ruchowo, a mimo to przywiązujących wagę do ogólnego stanu zdrowia. Bo nasz produkt to zdrowie, trudny do opisania komfort i wygoda oraz innowacyjność w każdym calu.


Podsumowanie

Vibram® FiveFingers® to okazja do chodzenia boso na co dzień. Boso, ale bezpiecznie i po każdym podłożu.  Z przykrością należy stwierdzić, że jest coraz mniej miejsc i okazji do chodzenia boso, choć wszyscy wiemy, jakie to zdrowe. Stopy współczesnego człowieka są niestety dość mocno dysfunkcyjne, co wręcz staje się chorobą cywilizacyjną. Nasze dzieci mają tyle wad w budowie stóp, a w konsekwencji wad postawy, że należy poważnie zastanowić się nad tym problemem. Ortopedzi biją na alarm, ale my wolimy leczyć skutki, niż zwalczać przyczynę.